Chińska zupa Funghi ze strzępielem
Strzępiel to mało znany u nas w kraju grzyb . Raczej sprowadza się go w formie suszonej z Chin . Można go, bez problemu nabyć, przez internet lub w sklepach z orientalną żywnością . Nie będę się tu rozwodzić nad jego magicznymi zdolnościami , ani nad ich brakiem – to nie blog dietetyka , ani botanika " class="wp-smiley" style="height: 1em; max-height: 1em;" /> Dla mnie, warto zwrócić na niego uwagę ,ze względu na smak i wygląd , a także wspaniałą chrupką teksturę-zupełnie inną , niż u większości znanych mi grzybów – bardzo przyjemną i zaskakującą . To niekwestionowanie bardzo egzotyczny i ciekawy dodatek i urozmaicenie codziennego menu . Sama zupa jest bardzo smaczna i przypomina lekko pikantny rosół , w zasadzie po części nim jest , ale dzięki przyprawom ma swój niepowtarzalny smak . Codziennie pewnie by się przejadła , ale od czasu do czasu , fajnie zjeść coś odmiennego i smakowitego
" class="wp-smiley" style="height: 1em; max-height: 1em;" />
Składniki :
- 2 suszone grzyby fungi ( w paczkach jest ich kilka są małe, ale bardzo puchną po zalaniu woda )
- 2 korpusy drobiowe
- 3-4 papryczki birds eys – malutkie bardzo ostre (suszone w całości )
- 2 średnie marchewki
- 1 korzeń pietruszki
- 1 gałązka selera naciowego
- 2 ząbki czosnku
- kawałek ( 2 cm ) świeżego imbiru
- sól do smaku
- szczypta mielonej kolendry ( ziaren mielonych )
- 1 opakowanie makaronu chińskiego, taki jak do zupek chińskich (suszonego lub 1/2 dużej paczki)
- 1 łyżka pasty sojowej miso , czerwonej
- 2 łyżki , jasnego , sosu sojowego
- pęczek szczypiorku – dymki do posypania
Korpusy płukamy , umieszczamy w garnku i zalewamy około 2,5 l wody , solimy i gotujemy około 40 minut . Po tym czasie , odławiamy je łyżką cedzakową , studzimy i obieramy z mięsa, odstawiamy kawałeczki na później . Marchew , pietruszkę , seler tniemy w cienkie słupki ( na zapałkę ) i wrzucamy do gotującego się wywaru z korpusów , dokładamy wyciśnięty praską czosnek , utarty na drobnej tarce imbir ( bez skórki ) , oraz wszystkie pozostałe przyprawy , papryczki itd. ( poza pastą sojową miso i sosem sojowym- te, dodamy na koniec ) , solimy do smaku . Gotujemy jeszcze około 8-10 minut. Wyłączamy i wybieramy łyżką cedzakową, warzywa na talerz . W między czasie , przygotowujemy makaron- najlepiej postępujemy jak w przepisie na opakowaniu , bo czasy i sposoby , u różnych producentów nieco się różnią ( mój zalewało się wrzątkiem na 5 minut i był gotowy ) .
Odcedzamy i układamy w miseczkach ( garść, na jedną ) . Grzyby , białe funghi – szmaciaki , także najlepiej przygotować wg. instrukcji z opakowania , ale na wszelki wypadek podam, że na moich było tak : namoczyć 20 minut w wodzie – letniej ( zrobiły się takie trzęsące -galaretowate ) , po czym gotować 15 minut w lekko osolonej , odcedzić . Do miseczek z makaronem dokładamy kawałeczki mięsa , które zostało po obraniu korpusów , a także po jednej, porcji warzyw odłowionych z bulionu . Grzyby do funghi, dzielimy na duże kawałki i układamy na reszcie składników . Pastę sojowa mieszamy z sosem sojowym i wlewamy do bulionu ( musi być zdjęty z gazu ) , mieszamy i już nie gotujemy , tylko wlewamy do miseczek , gdzie tkwią już pozostałe składniki . Na koniec posypujemy obficie lub nie " class="wp-smiley" style="height: 1em; max-height: 1em;" /> Siekanym szczypiorkiem i serwujemy . Oryginalnie powinno się wyjadać dodatki pałeczkami , a zupkę popijać przechylając miseczkę , ale z doświadczenia , doradzam jednak, użyć naszą , europejską łyżkę
" class="wp-smiley" style="height: 1em; max-height: 1em;" /> Smacznego !
400 × 267
Post Chińska zupa Funghi ze strzępielem pojawił się poraz pierwszy w Ogrodnik w podróży.